W Zbiorach Specjalnych Biblioteki Uniwersyteckiej znajduje się sto kilkadziesiąt numerów "Biesiady Literackiej", która była jednym z najdłużej wychodzących w Polsce periodyków ilustrowanych. Choć zmieniała wydawców, redaktorów, drukarzy i odbiorców, to ukazywała się nieprzerwanie w latach 1876–1917.
Tygodnik należący do grupy najbardziej znanych pism ilustrowanych w Warszawie założył w 1876 r. i podtrzymywał finansowo w pierwszych latach istnienia Gracjan Unger. W 1879 r. właścicielem pisma został Władysław Maleszewski. Jego zasługą był układ tygodnika, którego każdy numer i program osobiście opracowywał. Zamieszczał też w nim wiele swoich artykułów, notatek i powieści.
![]() |
Gracjan Unger |
Przymiotnik "literacka" w tytule może wprowadzić dzisiejszego czytelnika w błąd, gdyż nie do końca odpowiada treści pisma. Nazwa pochodzi stąd, że jeszcze w 1876 r. uważano wszelką twórczość pisarską, w tym także dziennikarską, za pracę literacką. W rzeczywistości tygodnik był magazynem ilustrowanym, w którym dominowały sprawy społeczno-polityczne i kulturalno-oświatowe, zaś uprzywilejowane miejsce zajmował dział religijno-moralny – publikowano tu najważniejsze dokumenty społeczno-religijne Watykanu, władz kościelnych w Królestwie oraz własne komentarze i kroniki kościelne. Stała troska o sprawy religijne i propagowanie zasad moralności katolickiej zjednały pismu uznanie wśród dostojników kościelnych. W 1895 r. papież Leon XIII udzielił redakcji "Biesiady" i jej czytelnikom swojego błogosławieństwa. Osiem lat później, w numerach 30 i 31 z lipca 1903 r., zamieszczono jego nekrolog oraz sprawozdania z uroczystości żałobnych w Warszawie.
Redakcja "Biesiady Literackiej" bardzo ogólnikowo określała swe zasady programowe, zaznaczając jedynie, że jest pismem przestrzegającym zasad wiary katolickiej, stojącym na gruncie trwałości rodziny i obyczajów narodowych. Starano się dostosować profil pisma do gustów, pragnień i poziomu intelektualnego odbiorców, rekrutujących się głównie z kręgów średniego i uboższego mieszczaństwa, prowincjonalnej szlachty, duchowieństwa średniego szczebla, urzędników.
Program literacki pisma właściwie trudno określić. Wydaje się, iż Maleszewski, literat i dziennikarz związany dotąd z grupą "Tygodnika Ilustrowanego", w swoim piśmie starał się publikować utwory łatwe w odbiorze, wzruszające, ale spokojne, sentymentalno-patriotyczne, o orientacji wyraźnie katolickiej. Na szpaltach pisma preferowano powieści historyczne i drobne utwory o tematyce współczesnej. Poezji drukowano stosunkowo niewiele.
![]() |
Ilustracja do powieści "Walerka" J. I. Kraszewskiego, zamieszczona w 1 numerze "Biesiady Literackiej" z 1891 r. |
"Biesiada Literacka" była jednym z popularniejszych tygodników ostatniej ćwierci XIX w. Nakład pisma około 1880 r. wynosił 8000 egz. Na konkurencyjność tygodnika na rynku wpływała nie tylko cena (należał on do jednych z tańszych czasopism ilustrowanych), ale również dostosowanie jego treści do gustów, potrzeb i poziomu intelektualnego adresatów. Na popularność pisma wpływało też zamieszczanie wielu portretów i fotografii – duchownych, polityków, działaczy społecznych, bardziej znanych obywateli Królestwa i innych zaborów. Pretekstami do ich zamieszczenia były uroczystości, jubileusze, wreszcie – artykuły i notki wspomnieniowo-nekrologowe.
W ciągu 40 lat istnienia w "Biesiadzie Literackiej" wielokrotnie zmieniano rubryki i działy tematyczne. Zajrzyjmy do numerów z 1903 r. Na stronach tytułowych dominowały ilustracje związane ze znanymi postaciami i wielkimi wydarzeniami. Zasadniczo nie komentowano wydarzeń politycznych w kraju i na świecie, poprzestając na bardzo oględnie formułowanych artykułach informacyjno-sprawozdawczych. Teksty literackie, publicystykę i artykuły popularnonaukowe zebrano w kilkunastu działach, m.in.: Z Warszawy, Nad Tamizą – notatki Władysława Maleszewskiego, Miecz i dyplomacja, Chwila bieżąca. Drukowano odcinki powieści historycznych – Brandenburg Ludwika Stasiaka i Hetmani Michała Synoradzkiego. W rubryce Herbarz szlachetnych umieszczano nazwiska ofiarodawców składających większe sumy na cele dobroczynne i społeczne, wspomagających m.in. powodzian, matkę pięciorga dzieci drobnych, wdowę po drzeworytniku czy przytułek paralityków.
Redakcja "Biesiady Literackiej", jako pierwsza wśród pism warszawskich, zalecała
czytelnikom organizowanie różnych wycieczek wypoczynkowych na świeżym
powietrzu, uważając, że każdy mieszkaniec większego miasta powinien
systematycznie odpoczywać poza miejscem swego zamieszkania przynajmniej w
okresie letnim. Stałym obiektem zainteresowania i obserwacji były niedzielne i
świąteczne wycieczki urządzane przez drukarzy do podmiejskich osad, w których
nieraz uczestniczyli pracownicy pisma. Popularyzowano też krajoznawcze wyprawy
organizowane przez Towarzystwo Cyklistów Warszawskich. "Biesiada Literacka" jako
pierwsza z tygodników warszawskich zwróciła uwagę na walory sportowe i
widowiskowe futbolu, który – zdaniem redakcji – powinien znaleźć wielu
zwolenników wśród młodzieży. Zamieszczano też ogłoszenia o Gimnastyce szwedzkiej biernej (masaż) i czynnej dla kobiet i dzieci,
zalecanej zarówno zdrowym, jak i wątłym.
Czasopismo o charakterze literackim z czasem uległo komercjalizacji. Na ostatnich stronach zaczęły pojawiać się ogłoszenia przeróżnych sklepów, usług i banków. Wyróżniały się one rozmiarami, rozmaitością czcionek i ilustracjami. Zamieszczano reklamy innych pism – "Tygodnika Mód i Powieści", "Tygodnika Gospodyni", "Przyjaciela Dzieci". Zachęcano do zakupu takich produktów jak: litografowany portret Ojca Świętego Piusa X, Encyklopedya Staro-polska Illustrowana Zygmunta Glogera w oprawie ozdobnej czy też prześliczna książeczka leśna Na jagody!, ozdobiona kilkunastoma kolorowymi obrazkami, którą uraczyła dziatwę w dobie „gwiazdki” Maria Konopnicka. Obok nich reklamowano środek wzmacniający cebulki włosów niszczący łupież, wskutek czego rosną mocne i gęste oraz Ekstrati Karmelki fabryki Leliwa dla kaszlących i osłabionych.
"Biesiada Literacka" miała uczyć, bawić i informować swych czytelników. Ale nauka – zwykle bardzo powierzchowna – winna była przebiegać łatwo, bez wysiłku, przyjemnie, zabawa – bogobojnie, moralnie i spokojnie. Doceniono jednak osiągnięcie wielkiej uczonej – w ostatnim grudniowym numerze z 1903 r. znalazła się notka: …z dumą najzupełniej uprawnioną wiadomością, że rodaczka nasza, warszawianka, p. Marya ze Skłodowskich Curie, otrzymała, wraz z mężem swoim profesorem w Sorbonie, nagrodę noblowską za odkrycie w dziedzinie chemii. (…) Uczona nasza nie spaliła za sobą mostów, jako żona, matka i gospodyni. Nikt by się nie domyślił, spotkawszy panią Curie w towarzystwie, że ma przed sobą kobietę genialną, sławy wszechświatowej: taka z niej mateczka troskliwa, małżonka dbająca o wygodę mężowską.
"Biesiada Literacka", mimo swego konserwatyzmu i powierzchowności w traktowaniu tematów, odegrała – dzięki dostępności przekazu i dużemu zasięgowi oddziaływania – ważną rolę w procesie edukacji kulturalnej szerokich kręgów społecznych. Trudności wojenne i brak solidnych podstaw finansowych przyczyniły się do jej upadku w 1917 r.
Bibliografia:
- T. Butkiewicz, Z. Młynarski, Zarys historii prasy polskiej. Cz. 2, z. 1, Warszawa 1959.
- Z. Kmiecik, "Biesiada Literacka" wobec różnych aktualności w latach 1886-1904. „Kwartalnik Historii Prasy Polskiej” 22/1, 1983, s. 67-77.
- Z. Kmiecik, Treści polityczne, społeczne i kulturalne upowszechniane przez "Biesiadę Literacką" w latach 1908-1917. „Kwartalnik Historii Prasy Polskiej” 18/3, 1979, s. 13-24.
- H. Tadeusiewicz, „Biesiada Literacka” za czasów redaktorstwa Gracjana Ungra (1876–1881), „Z Badań nad Polskimi Księgozbiorami Historycznymi, Zeszyt 18, Warszawa 1993, s. 67-79.
- Historia prasy polskiej : Prasa polska 1864-1918 pod redakcją Jerzego Łojka, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1976.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz