poniedziałek, 6 grudnia 2021

Franciszek Gliński (1850-1926) i jego korespondencja prasowa z Białegostoku - Podlaskie Forum Bibliotekarzy, 25.11.2021

25 listopada 2020 r., po dłuższej przerwie spowodowanej epidemią COVID-19 oraz przeprowadzką Biblioteki Uniwersyteckiej do nowego gmachu, odbyło się spotkanie z cyklu Podlaskie Forum Bibliotekarzy. Referat pod tytułem Franciszek Gliński (1850-1926) i jego korespondencja prasowa z Białegostoku wygłosił mgr Wiesław Wróbel z Biblioteki Uniwersyteckiej im. Jerzego Giedroycia. Tematyka wystąpienia związana była z badaniami realizowanymi przez autora, historyka regionalistę i bibliotekarza, który od wielu lat zbiera materiały źródłowe do biografii Franciszka Glińskiego, w tym korespondencję nadsyłaną przez niego do czasopism ukazujących się w Królestwie Polskim i Rosji. Nową, uzupełnioną biografię Glińskiego mgr Wróbel przedstawił po raz pierwszy w 2014 r. na łamach „Rocznika Białostockiego”. Już wówczas zwrócił uwagę na jego aktywność korespondencyjną oraz wydawniczą, która w szczególny sposób uzupełniała wiedzę na temat przeszłości Białegostoku. Jednak dopiero masowe udostępnienie wersji cyfrowych większości czasopism ukazujących się przed 1918 r. w Królestwie Polskim i Rosji, a także możliwości wyszukiwawcze oferowane przez biblioteki cyfrowe nie tylko ułatwiły dotarcie do korespondencji Glińskiego, lecz także w pełni ukazały skalę jego działalności na przestrzeni kilku dekad.

Franciszek Gliński jako członek Zarządu Miejskiego w 1912 r.

Referat został podzielony na trzy części, z których pierwsza dotyczyła biografii Franciszka Glińskiego.
Franciszek Gliński urodził się 7 listopada 1850 r. w Wilnie jako pierwszy syn Antoniego Glińskiego i Franciszki Ludwiki Baumanówny. Kształcił się w gimnazjum klasycznym. W wieku 16 lat stracił ojca, represjonowanego po powstaniu styczniowym, co zmusiło go do szybkiego usamodzielnienia się i podjęcia pracy zarobkowej. Ponieważ posada w administracji państwowej była niedostępna, Franciszek rozpoczął praktykę farmaceutyczną – początkowo w Kownie, potem w Ejragole, w międzyczasie uzyskując wykształcenie na Uniwersytecie Warszawskim. W 1874 r. ożenił się Eweliną Sawicką i na początku następnego roku przeniósł się z nią do Kielm, gdzie kupił przyszpitalną aptekę. W sierpniu 1875 r. Franciszkowi i Ewelinie urodził się syn Franciszek, w 1876 r. – córka Jadwiga Ewa (znana później pod nazwiskiem Klimkiewicz), a w 1888 r. – drugi syn Mieczysław.
W 1880 r. Gliński wraz z rodziną przeprowadził się do Białegostoku, gdzie rozpoczął pracę w cieszącym się dużą renomą zakładzie farmaceutycznym Józefa Wilbuszewicza. Współpracował z nim do 18 czerwca 1884 r., gdy ostatecznie – z nieznanych do końca powodów – po 17 latach zrezygnował z kariery farmaceuty. Dopiero w 1888 r. podjął ponownie pracę, tym razem jako pracownik białostockiego oddziału Ryskiego Banku Handlowego, początkowo w oddziale weksli. W 1897 r. został szefem tego oddziału, a w 1908 r. awansował na najwyższe stanowisko – pełnomocnika oddziału białostockiego banku. W listopadzie 1910 r. musiał zrezygnować z pracy z powodu objęcia posady członka Zarządu Miejskiego.

Karta tytułowa opisu służby aptekarskiej F. Glińskiego z 1884 r.
(źródło: Archiwum Państwowe w Białymstoku, Akta Miasta Białegostoku, sygn. 8)

Franciszek Gliński był również bardzo zaangażowany w życie społeczno-ekonomiczne miasta, popierał wszelką aktywność kulturalną i dobroczynną oraz wszelkie działania zmierzające do poprawy bytu mieszkańców Białegostoku. Przez całe życie przejawiał szczególne przywiązanie do książki oraz działalności literackiej. Interesował się Puszczą Białowieską, jej przyrodą i dziejami, co zaowocowało kilkoma naukowymi opracowaniami. Do jego niewątpliwych zasług należy też dodać fakt, że w 1907 r. podarował Towarzystwu Miłośników Sztuki Dramatycznej i Muzycznej „Muza” cały swój księgozbiór liczący kilka tysięcy pozycji. To wszystko prawdopodobnie sprawiło, że gdy po 1919 r. – ze względu na wiek - przestał udzielać się w samorządzie, został wybrany pierwszym dyrektorem Miejskiej Biblioteki Publicznej (jej uruchomienie miało miejsce w maju 1920 r.). Gliński pracował na tym stanowisku do śmierci w listopadzie 1926 r., angażując się w organizację placówki i podnoszenie jakości świadczonych usług. Został pochowany obok pierwszej żony na Cmentarzu Farnym w Białymstoku, gdzie jego skromny nagrobek znajduje się do dziś. 
Druga część wystąpienia została poświęcona ogólnemu omówieniu działalności korespondencyjnej Glińskiego. Rozpoczął ją jeszcze przed przyjazdem do Białegostoku. Najwcześniejsza odnaleziona korespondencja jego autorstwa pochodzi z 1877 r. – w warszawskiej gazecie „Echo” ukazały się jego dwa teksty zatytułowane Listy ze Żmudzi. Po przybyciu do Białegostoku, który musiał Glińskiego pod względem społeczno-gospodarczym fascynować jako miasto rozwijające się i uprzemysławiające, niemal natychmiast rozpoczął spisywanie korespondencji. Już w 1882 r. został stałym korespondentem nowo powstałych czasopism – warszawskiego „Słowa” oraz petersburskiego „Kraju”. Wiadomo, że publikował także w kilku innych tytułach, także w ukazującym się od 1906 r. „Kurierze Litewskim”. Wreszcie po 1912 r. pisywał teksty do pierwszej polskojęzycznej gazety w Białymstoku – „Gazety Białostockiej”. Autor referatu w swoim wystąpieniu skupił się przede wszystkim na korespondencji Glińskiego z lat 1882-1890 do gazet „Kraj”, „Kurjer Warszawski” i „Słowo”. Łącznie w latach 1882-1890 ukazało się 81 korespondencji z Białegostoku w „Kraju”, zaś w „Kurjerze Warszawskim” 67. Na razie nie udało się ustalić precyzyjnej liczby korespondencji przesłanej do „Słowa”, ale dotychczasowe poszukiwania wskazują, że także i w tym tytule listy Glińskiego były stosunkowo często publikowane.

Nagłówki gazet, do których pod koniec XIX w. F. Gliński przesyłał korespondencję.
    
Skąd wiemy, że Franciszek Gliński był autorem omawianych tekstów? Odnotowywano go niekiedy jako stałego korespondenta m.in. w zapowiedziach wydawniczych. W latach 1882-1888 zdecydowana większość korespondencji do „Kraju” była podpisana Franciszek Gliński, Fr. Gl. lub F. Gl. Sporadycznie teksty – zwłaszcza krótsze – były pozbawione podpisu, co mogło wynikać z redakcyjnych zmian (skróceń) obszerniejszej korespondencji. Jedynie w 1889 r. pojawia się nowy pseudonim P.Q.R., ale biorąc pod uwagę styl pisarski oraz fakt, że w numerze pierwszym z tego roku informowano że to właśnie Gliński jest korespondentem, autorstwo listów nie powinno budzić wątpliwości (tym bardziej, że jeden z tekstów dotyczący Białegostoku w dziale „Kurier Szkolny” był podpisany FG). Warto zwrócić uwagę, że P.Q.R. nawiązuje niewątpliwie do rzymskiego skrótu SPQR oznaczającej nazwę państwa - Senatus Populusque Romanum („senat i lud rzymski”), co oddaje klasyczne wykształcenie Glińskiego oraz jego rolę jako korespondenta wywodzącego się z ludu i będącego jego głosem. 

Fragment korespondencji w "Kraju" podpisanej "Fr. Gliński".
    
W przypadku „Kurjera Warszawskiego” kwestia autorstwa korespondencji z Białegostoku jest nieco bardziej problematyczna. Oprócz informacji podawanej niekiedy na początku roku, że Gliński jest stałym korespondentem gazety z Białegostoku, tylko raz w 1890 r. podpisano list jego imieniem i nazwiskiem. Nie ma jednak wątpliwości, że duża część doniesień gazetowych zaczynających się od słów „Z Białegostoku piszą do nas” lub „Korespondent nasz donosi” były nadsyłane przez Glińskiego. Przy czym ewidentnie redakcja dokonywała częstych skrótów obszerniejszych listów, aby dopasować je do szpalty drukarskiej (niemal analogiczne listy, już sygnowane przez Glińskiego, publikowane były równolegle też w „Kraju”). Ciekawa sytuacja miała miejsce w 1891 r. We wrześniu anonimowy korespondent informował w „Kurjerze Warszawskim” o złym stanie przemysłu miejscowego i bankructwach, co wywołało to niezadowolenie części wymienionych w tekście osób. Zmusiło to Glińskiego do nadesłania szybkiego wyjaśnienia. Artykuł zaczynał się od słów redakcji, że „Z Białegostoku pisze do nas p. Franciszek Gliński, stały nasz korespondent”, dalej zaś autor skreślił kilka słów wyjaśnienia. Co charakterystyczne, w ocenie czytelników „Kurjera” korespondentem, a więc i autorem kontrowersyjnego listu, był z pewnością Gliński, dlatego właśnie na nim skupiło się niezadowolenie opisanych osób.
Wreszcie w „Słowie” wszystkie odnalezione dotychczas korespondencje podpisane były imieniem i nazwiskiem, przy czym zwraca uwagę ich obszerność oraz obfitość zawartych w nich informacji. Gazeta ta wymaga jednak dalszej analizy.
Zasadniczo liczba nadsyłanej korespondencji nie była stała, wynosząc od kilku listów do ponad dziesięciu. Zapewne nie wszystkie zostały ostatecznie opublikowane. Przykładowo w ostatnim tekście z 1887 r. w „Kraju” Gliński informował, że jego „ostatni list zaginął po drodze”. Apogeum aktywności pisarskiej w obu gazetach przypadła na lata 1883-1885, przy czym wyraźnie widać w końcówce 1887 i przez cały 1888 r. spadek liczby tekstów. Było to niewątpliwie odzwierciedleniem sytuacji prywatnej Glińskiego – rozpoczął on wtedy pracę w Ryskim Banku Handlowym, a w 1888 r. urodziło się mu trzecie dziecko.
Podstawowe pytanie, na jakie próbował odpowiedzieć autor referatu, dotyczyło treści nadsyłanej z Białegostoku korespondencji. Czy w odnalezionych dotychczas listach istnieje wspólny mianownik umożliwiający wskazanie powodów, dla których Gliński prowadził działalność publicystyczną? Można zauważyć, że pisał on o kilku głównych zagadnieniach: życiu kulturalno-społecznym (np. występach, koncertach, przedstawieniach, loteriach itp., ale także o stanie towarzystw miejskich, zwłaszcza dobroczynności), życiu ekonomicznym (sytuacji przemysłu, rzemiosła i handlu, bankructwach i ożywieniu gospodarczym), przede wszystkim Białegostoku i jego władz, wydarzeniach osobliwych (wypadkach, pożarach, samobójstwach), inwestycjach infrastrukturalnych i komunalnych (np. budowie kolei, wodociągach, oświetleniu, parkach, tramwajach, cmentarzach), wreszcie o tym wszystkim, co mogłoby zaciekawić czytelników na terenie Królestwa i w Rosji. Często korespondencja składa się z kilku elementów – wstępu ogólnego, np. dotyczącego stanu pogody lub wydarzeń z regionu (takich jak pożary), następnie informacji dotyczących sytuacji w mieście (ważniejszych wydarzeń, stanu miasta i jego społeczności, sytuacji w przemyśle, zamierzeniach i planach), następnie pojawiają się przykładowo doniesienia dotyczące życia kulturalnego, koncertów, loterii czy też sytuacji w towarzystwach (które szczególnie interesowały Glińskiego). Wreszcie na koniec są najczęściej opisywane „kurioza”, dziwne wypadki. Niektóre korespondencje zostały całkowicie poświęcone sprawom kryminalnym, które miały przemożny wpływ na życie codzienne w mieście i regionie.

Wystąpienie Wiesława Wróbla o Franciszku Glińskim
na pierwszym w 2021 r. Podlaskim Forum bibliotekarzy.

 O ile niektóre informacje mają charakter czysto obiektywny, to jednak warto zwrócić uwagę na wspólną cechę charakterystyczną dla większości doniesień o sytuacji w mieście – jest nią krytyka. Gliński piętnował ospałość, lenistwo, brak inicjatywy i logiki w działaniach władz miejskich, zwłaszcza radnych miejskich, często także w kontekście podejmowania inicjatyw związanych z poprawą stanu miasta oraz kondycji mieszkańców. Gliński ganił głupotę, ciemnotę, pijaństwo, plotkarstwo, wszelką działalność szkodzącą społeczności. Mimo świadomości, że takie postawienie sprawy sprowadzi na niego krytykę, czynił to jawnie, chociaż często decydował się milczeć o szczegółach. Wyraźnie liczył jednak na to, że takie działania przysłużą się sprawie i spowodują w Białymstoku pozytywne zmiany.
Trzecią część referatu autor – który zaznaczył, że zamierza w najbliższej przyszłości opublikować krytycznie opracowany zbiór korespondencji Franciszka Glińskiego – poświęcił na odczytanie kilkunastu różnych doniesień Białegostoku z lat 1882-1890, co spotkało się z dużym zainteresowaniem oraz żywą reakcją publiczności.

Krótka fotorelacja z wystąpienia - tutaj.

Oprac. W. Wróbel

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz